CIA - Strefa Śmierci - Quake IV
SS-NG #33 wakacje 2005
51






REDAKCJA
    1…, 2…, 3…, 4! Tak tak, niedługo ta owiana chwałą seria, jaką niewątpliwie jest QUAKE dorobi się czwartej części. Zobaczmy jak to wszystko będzie wyglądać.
  NADCHODZI


Nadejście czwartego QUAKE’a raczej nie było sporną kwestią, a to że jest już na ukończeniu to ogólno znany fakt. Każdy już chyba widział wszelkiego rodzaju trailery czy screeny, jednak kilka chwytających scen i dobra oprawa „zajawki” nie pozwoli nam się w 100% zorientować czym będzie QUAKE IV, tym bardziej że wyjedzie ze stajni Raven Software (SOLDIER OF FORTUNE). W celu bliższego zapoznania się z tym tytułem postanowiliśmy przybliżyć niektórym z Was co kryje się pod karoserią czwartej odsłony tejże serii. Pierwszym i najważniejszym faktem jest singleplayer, który to ucieszył pokaźną rzeszę fanów, lecz także niektórych zmartwił. Mowa tu oczywiście o rzeźnikach multiplayerowych, którym Q3 przysłonił niegdyś cały świat. Obawiają się oni o tryb dla wielu graczy, że niby przez kampanię dla jednego gracza multiplayer może być niedopracowany itp., itd. Raczej nie ma się czym przejmować, ale wszystko okaże się oczywiście po premierze.



Wracając do singla, to fabularnie zbudowany będzie w oparciu o QUAKE’a II, graficznie zaś na DOOM’ie 3. Tak więc znowu powrócimy do siekania stroggów, jednak tym razem nie będziemy sami. Teraz to obcy mają przerąbane, bowiem ziemskie siły przedarły się przez znacznie osłabioną obronę nieprzyjaciela, a to dzięki naszemu staremu znajomemu, którego z powodzeniem można nazwać „one man army” po wyczynach z dwójki. Ciekawe jak będzie rozwiązana kwestia partnerstwa, czy cały czas działamy w grupie (CALL OF DUTY), czy może co jakiś czas dostajemy mały oddział do pomocy, większość drogi przechodząc jednak samemu (HALF-LIFE 2).
Wiadomo również, że będziemy mieli do dyspozycji różnego rodzaju pojazdy czy maszyny (jak na razie pewniakiem jest mech) i masę broni, zarówno starych jak i nowych, o których jeszcze niewiadomo. Gra nie będzie ograniczać się także do bezmyślnego siekania przeciwników i parcia naprzód, gracz będzie prowadzony przez szereg wydarzeń, które łączyć się będą w jedną całość w określonych momentach, innymi słowy będziemy mieli do czynienia (miejmy nadzieję) z prawdziwą fabułą. Jeśli chodzi o muzykę to także na razie nie wiadomo czyje i jakie utwory będą nam towarzyszyły podczas rozgrywki, możemy się jedynie domyślać i mieć nadzieję, że usłyszymy coś na miarę QUAKE’a II. Na koniec trzeba też wspomnieć o tym, iż QUAKE IV wyjdzie także na najnowszą maszynkę Billa – Xboxa 360.



  ŻEBY UWIERZYĆ


Żeby było wszystko jasne uprzedzę, iż powyższy tekst nie jest zapowiedzią, bo na nią jeszcze za wcześnie, jest to zaledwie zlepek dostępnych w sieci informacji, który złożyliśmy dla Was w czytelną treść, a przynajmniej mamy taką nadzieje. Na prawdziwe konkrety przyjdzie nam czekać do listopada, wtedy też ujrzycie prawdziwą zapowiedź. Tekst jest obiektywny i nie przechyla się na żadną ze stron, na to czy gra będzie hitem, bądź też okaże się zwykłym kiczem zbudowanym na legendzie. Na to jest jeszcze stanowczo za wcześnie, więc postarajmy się nie oceniać czegoś, o czym na dobrą sprawę jeszcze nic nie wiemy.

Piotr "Dude" Olzacki
Michał "Ma'd" Lipkowski
CIA - Strefa Śmierci - Quake IV
SS-NG #33 wakacje 2005
51