CIA - Super Supery - Ostatni taki raz...
SS-NG #33 wakacje 2005
50






Wacław "DRIZIT" Beck
    Witajcie po raz kolejny. Już ostatni raz przed wakacjami będziemy się mogli razem pośmiać, dlatego właśnie zebrałem wszystkie dowcipy które mogły by Wam się spodobać. Po drętwym wstępie, gorące Supery.




  duduś


Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa".
"Co powiedziałeś tatusiu?"pyta Jasio. "Aaaa... powiedziałem.... duduś" odpowiada ojciec. "tatusiu, a co to jest duduś" pyta ciekawski bachor. "Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko"
"Tato, a jak on wygląda?"
"A, ma takie rączki i nóżki...."
"Tatusiu, a cojedzą dudusie?"
"Mmm. Jedzą warzywa owoce...."
"A tato, a czy dudusie mają dzieci?"
"Noo, tak"
"To znaczy, że dudusie się rozmnażają?"
"Tak"
"A jak się nazywają dzieci dudusia?"
"Eee...dudusiątka."
"A jak wyglądają dudusiątka?"
"Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe"
"A co jedzą dudusiątka?"
"Eeee..... mleczko piją..."
"Tato, a gdzie mieszkają dudusie?"
"DUPA!!!!!! POWIEDZIAŁEM DUPA !!!!!!!

  Mały wykład języka niemieckiego


Język niemiecki jest stosunkowo łatwy. Osoba obznajomiona z łaciną oraz z przypadkami, przyzwyczajona do odmiany rzeczowników, opanowuje go bez
większych trudności. Tak w każdym razie twierdzą wszyscy nauczyciele
niemieckiego podczas pierwszej lekcji...
Następnie zaczyna się odmiana przez wszystkie der, des, den, dem, die, po
czym słyszymy, że wszystko to tłumaczy się w sposób logiczny... Czyli
jest łatwe. Na początek, kupujemy podręcznik do niemieckiego. To przepiękne
wydanie, oprawne w płótno, zostało opublikowane w Dortmundzie
obyczajach opowiada o obyczajach plemienia Hotentotów (auf Deutsch:
Hottentotten).
Ksiązka mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) są chwytane i
umieszczane w klatkach (Koffer) krytych plecionką (Lattengitter) po to by
ich pilnować. Klatki te nazywają się po niemiecku "klatki z plecionki" (Lattengitterkoffer) zaś jeśli zawierają kangura, całość nazywa się: Beutelrattenlattengitterkoffer.

Pewnego dnia, Hotentoci zatrzymują mordercę (Attentater), oskarżonego o
zabójstwo jednej matki (Mutter) hotentockiej
(Hottentottenmutter), matki głupka i jąkały (Stottertrottel).
Taka matka po niemiecku zwie się:
Hottentottenstottertrottelmutter,
zaś jej zabójca nazywa się:
Hottentottenstottertrottelmutterattentater.

Policja schwytuje mordercę i umieszcza go prowizorycznie w
klatce na kangury (Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się uciec.

Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania. Nagle przybiega Hotentocki
wojownik krzycząc:
- Złapałem zabójcę! (Attentater).
- Tak? Jakiego zabójcę? - pyta wódz.
- Beutelrattenlattengitterkofferattentater, - odpowiada wojownik.
- Jak to? Zabójcę, który jest w klatce na kangury z
plecionki? - pyta
Hotentocki wódz.
- To jest - odpowiada tubylec -
Hottentottenstottertrottelmutterattentater
(zabójca hotentockiej matki głupiego i jąkającego się syna).
- Ależ oczywiście - rzecze wódz Hotentotów - mogłeś od razu
mówić, że schwytałeś
Hottentottenstottertrottelmutterbeutelratten
lattengitterkofferattentater!

Jak sami widzicie, niemiecki jest łatwym i przyjemnym językiem.
Wystarczy trochę się zainteresować tematem


Tak…właśnie.
Żeby nie było do końca tak miło i łatwo, zapraszam Was do poszukania pracy na wakacje. Chociaż wiadomo że w Polsce pracy „wogle ni ma” jedna czasem zdarzają się cuda i czasami można znaleźć coś na słupie…


  Autentyczne fragmenty ofert pracy


1. "Do kopania rowów z doświadczeniem"
2. "Kucharza - tytana pracy"
3. "MAŁO INTELIGENTNYCH ZATRUDNIĘ"
4. "Zatrudnię samochody do przewozu zrzyn i trocin. Praca całoroczna"
5. "Sprzątaczkę z doświadczeniem i wyższym wykształceniem"
6. "Sprzątaczko-sekretarkę zatrudnimy" "Kosmetyczkę wnętrz"
7. "Kucharkę ze znajomością języka hiszpańskiego"
8. "Sekretarkę na gwałt" (!!!!!!!)
9. "Studenta V roku studiów, uregulowany stosunek do służby wojskowej, do hurtowni. Praca trudna i źle płatna"
10. "Samotnego do kurnika. Od zaraz."
11. "Myślącego mechanika samochodowego"
12. "Do hotelu w dziurze nad morzem na pokojówki osoby z wykształceniem średnim i znajomością języków obcych"
13. "Panią na 1/2 etatu do rożna"
14. "Do apteki - dwóch mężczyzn, najlepiej małżeństwo"
15. "Zatrudnię rodzinę do pracy w oborze. Wymagane doświadczenie."
16. "Uczciwego prawnika oraz zdrowego psychicznie informatyka zatrudni biuro adwokackie"
17. "Bezpruderyjną panią do kserowania nocami"
18. "Z ciemna karnacja do sprzedaży kebabu"

Na koniec trochę szowinistycznego humoru w odpowiedzi na miłe zachowanie Małgośki…

  Joke Time


Siedzi sobie duży Jasiek w jednostce w Iraku. Któregoś dnia przyszedł do niego list od dziewczyny:
- "Kochany Jaśku, niestety nie mogę być już dłużej z Tobą. Ta odległość jest za duża, a do tego zdradziłam Cię dwa razy, wiec sam widzisz ze to nie ma sensu. Dlatego proszę Ciebie, abyś odesłał mi to zdjęcie, które Ci kiedyś dałam na pamiątkę - Buziaki Małgosia" .
Jaśkowi przykro się zrobiło, ale co miał zrobić. Wziął swoje zdjęcie i zaczął chodzić po jednostce i zbierać od chłpaków zdjęcia ich dziewczyn, sióstr i w ogóle wszystkich dziewczyn jakich zdjęcia mieli. Uzbierało się tego ze 60 sztuk, więc Jasiek zapakował to wszystko w kopertę i wysłał do Małgośki.
Kiedy Małgosia otworzyła list, wszystkie zdjęcia wysypały się na podłogę, a pomiędzy nimi była notatka:
-"Kochana Małgosiu, niestety nie mogę sobie Ciebie przypomnieć, dlatego wyświadcz mi te przysługę i wybierz sobie swoje zdjęcie a resztę odeślij mi do jednostki - Buziaki Jasiek"



  TAJNIAKI


zródło: http://www.gry-online.pl/w.asp?ID=3870343&N=1

Wciąż teraz gości na scenie,
co dzieje się w Ipeenie.
I szepczą duzi i mali,
kto własnej teczki nie spalił.
A jak już wyjdzie coś na jaw,
to nie wiesz - serio czy jaja...

Zaczęło się od Wildsteina
i listy, co była tajna,
lecz tajemniczo wyciekła
wprost do polskiego piekła.
I spadły ubeckie straszydła
na centrum i oba skrzydła.

Dostało się ojcu Hejmie
i gościom w rządzie i w sejmie,
w tym premierowi Belce
i innym stu, ważnym wielce.
Wybory - do koryt wyścig.
Dopadną do nich - ci czyści...

O ile starczy tych czystych.
Następne tworzy się listy
i karuzela się kręci:
Z ołtarzy kolejni święci
spadają i są wyklęci.
Tajniacy i konfidenci.

Aż w tryby śledczych karuzel
ostatnio trafił Jaruzel.
Nawet dziecko to wie, że generał
rozkazy z Kremla pobierał,
i całkiem jawnie, otwarcie,
na komunizmu stał warcie.

I nie krył się wcale a wcale,
że siepacz jest i służalec,
żadna tam tajna bezpieka,
lecz jawny pachoł genseka
- najpierw Stalina, Berii
i ich następców serii.

W tej roli, marny człowieczek,
podkreślę raz jeszcze - jawnie,
trwał przez co najmniej półwiecze.
Lecz sięgnął ktoś jeszcze dawniej.
W teczce sensację wyszperał,
kim był naprawdę generał.

Niezłego miał ktoś nosa,
całkiem jak świnia w truflach,
znalazł i skrobnął donosa:
Ta jawność to był kamuflaż!!!
Pod jawnym płaszczykiem KaCe
ukrywał tajną współpracę.

Więc krzyknął ten ktoś: Dobra nasza!
Zdekonspirujmy Judasza!!
Zrobiła się z tego draka
- zdemaskowano tajniaka!!!
Historii pomiot i łajno,
współpracę miał z ruskim. Tajną!!!

Rezydent był prezydentem
(tak drań się ukrył roztropnie).
Więc dziś odbierzmy mu rentę
oraz wojskowe stopnie.
Lecz, żeby było zabawniej,
nie za to, co zrobił jawnie....

Tak, trzeba mu teraz dać w dupę.
Lecz nie za GZP WP,
gdzie jawnie, sowiecki pachołek,
grzał politruka stołek.

Nie za udział w Breżniewa inwazji,
jawny najazd czołgami na Hradec,
by Europę znów włączyć do Azji,
jawnie wolność uznawszy za zdradę.

Nie za jawne wypadki gdańskie.
Nie za jawne osranie nam głów
przez jakieś WRON-y drańskie.
Nie za to, skądże znów.

Nie za jawne sprzedanie Polski,
stan wojenny, skurwienie narodu,
lecz że tajny kryptonim miał "Wolski"
bo kwit jakiś podpisał za młodu.

Nie za jawnych zomowców z pałami.
Było, przeszło, i znowu jest fajnie.
Męża stanu wszak zdrada nie plami.
Jawnie zdradzać mu wolno. Nie tajnie!
CIA - Super Supery - Ostatni taki raz...
SS-NG #33 wakacje 2005
50