Zapowiedź - PT Boats: Knights Of The Sea
SS-NG #33 wakacje 2005
17






Juliusz "Duress" Makarewicz
PRODUCENT: Akella  WYDAWCA: Akella  GATUNEK: Symulacja morska  WWW
    Rosyjski develop’er- firma Akella- specjalizuje się w tworzeniu środowiska rodem z filmów marynarce- błękitnych wód, piaszczysty piasków plaż, gęstwin oceanicznych wysepek. Po skonstruowaniu tychże krajobrazów, wypuszcza na fale setki okrętów, które następnie niszczą wszystko co znajduje się wokół nich. Ostatnia produkcja firmy opowiadała o czasach, gdy po akwenach pływały galeony i fregaty, z gracja „tańczące” wokół siebie zadając wzajemnie śmiertelne ciosy salwami armatnimi.
Tym razem Akella wykorzystuje inny okres w dziejach- Drugą Wojnę Światową. PT BOATS: KNIGHTS OF THE SEA zabierze gracza na wody Morza Północnego i Bałtyku, w okres, gdy nawet woda płonęła. Apella znana (w Polsce mało) z tego, że zawsze w swoich produkcjach oddaje dynamikę i dramat bitew okrętów, chce w jak najlepiej przedstawić graczom piękno i brutalność potyczek na morzach. Tym razem będzie to tym widoczniejsze, że dotyczy okres najzacieklejszych walk nawodnych. Podobnie jak w poprzednich produkcjach, mimo iż gracze doświadczą strategii marynistycznej, Akella nie chce im odbierać przyjemności płynącej z faktycznego dowodzenia okrętem- PT BOATS będzie kompilacją symulatora okrętu i gry taktycznej.



Gracze będą mogli wcielić się w postać kapitana dowodzącego jednostką Aliantów, Niemców lub Sowietów. W ich ręce zostaną oddane kutry torpedowe polujące po foto-realistycznych ocenach w poszukiwaniu wrogich niszczycieli, pancerników, statków transportowych i łodzi podwodnych. Zabawa w statek nie jest jednak sielanką- samo śledzenie i atakowanie przeciwnika to tylko połowa zadań. Warto pamiętać, że także jednostka dowodzona przez gracza będzie obiektem tropienia, czy to przez łodzie patrolowe, czy siły powietrzne przeciwnika.



Gra będzie podzielona na rozgrywkę dla pojedynczego gracza i multiplayer. W tej drugiej, może spotkać się podczas jednej rozgrywki do szesnastu graczy. Nie oznacza to jednak, że będą oni zmuszeni do dowodzenia oddzielnymi statkami. Gracze opowiadający się po jednej ze stron mogą również zajmować tą samą jednostkę nawodną- na przykład na pozycji działowego.



Kapitanowie, w trybie single player, będą mięli możliwość dyrygowania poczynaniami załogi, jak również obserwowania ich podczas pracy. Będą mogli swobodnie przemieszczać się pod i na pokładzie w trybie first person perspective. Możliwe jest również, aby gracz zajął dowolną pozycję na statku- kucharz okrętowy, mechanik. Gdy jednak ta zabawa się znudzi, AI na powrót przejmuje kontrolę nad stanowiskiem, a gracz wraca na mostek.

Gdy zacznie się akcja, będzie dynamiczna, ale do opanowania. Namierzanie i ostrzeliwanie przeciwnika to sama przyjemność. Jednak gdy to gracz jest celem torped, i jeżeli dotrą one do celu- statek gracza będzie odpowiednio uszkodzony, a na pokładzie pojawi się krew. Okręt będzie zachowywał się tak jak w rzeczywistości- morze będzie nim kołysać, nadbrzeżne skały będą rozdzierać poszycie, przez dziury w kadłubie będzie wlewała się woda.



Kontrolowanie wszystkich aspektów gry nie będzie męczące lub niewykonalne, gdyż interface pozwoli na szybkie przełączanie się pomiędzy stanowiskami. Takie rozwiązanie pozwoli graczom na objęcie całościowe wszystkich zadań na okręcie.
Animacja samych okrętów nie będzie ekscytująca. Nie są to pojazdy nazbyt ruchome, więc szczególnie dobrze autorzy postanowili odwzorować zachowanie się załogi. Jeżeli gracz będzie przemieszczał się po okręcie, załoga będzie schodziła mu z drogi, jeżeli będzie biegł przez statek, automatycznie wzbudzi podniecenie wśród marynarzy, którzy zaczną szybciej wykonywać swoje obowiązki. W chwilach zagrożenia, załoga albo zamrze z przerażenia, albo zacznie uciekać na pokład. Wszystko prezentuje się wspaniale.
W sytuacjach, gdy uda się zatopić okręt przeciwnika gracz może wydać rozkaz wyłowienia rozbitków, lub też pozostawienia ich w zimnych wodach Morza Północnego. Możliwe jest również „dobicie” ich przy pomocy karabinu pokładowego. Tak jak w rzeczywistości.
Sama gra już prezentuje się okazale i ekscytująco, ale firma Akella będzie musiała jeszcze popracować nad tytułem, żeby nie stał się nazbyt monotonny. Na razie obiecano graczom mnóstwo różnorodnych misji, choć trudno mówić o nadmiernej różnorodności, jeżeli chodzi o walki morskie.




PT BOATS: KNIGHTS OF THE SEA wypłynie w rejs w pierwszym kwartale 2006.
Zapowiedź - PT Boats: Knights Of The Sea
SS-NG #33 wakacje 2005
17